wtorek, 26 maja 2009
u kresu maja
poniedziałek, 16 lutego 2009
Bezsenna zakochana
Już noc nastała, w domu cisza
Sen nawet leży na łóżku
Ja też bym chciała spocząć tuż obok
Lecz nie jest to prosta sprawa
By wierną być Tobie
Postanowiłam nie zmrużyć bez Ciebie oka
Byś nie pomyślał że Cię zdradzałam
Bo z Morfeuszem tańcuje
Wolę już nie spać
A gdy powrócisz
Spokojnie me oczy zamknę
I odsypiając te wszystkie chwile
Będę Cię kochać już mocniej
czwartek, 12 lutego 2009
wiersz beznadzei
Gdy celu w życiu mi brak,
I nic już mnie nie cieszy
A wszystko jest odległe
to uśmiechem nie grzeszę
Gdy dni są tak podobne
Jeden do drugiego
Gdy jesień przeminęła
i połowa lutego
Ja pracy znaleźć nie mogę
W kraju mym ojczystym,
A media biją na trwogę,
Że kryzys jest na świecie
Ja słuchać tego nie chcę
Bo dosyć mam problemów
Lęków i własnych zmartwień
Tęsknoty mną wstrząsają
A Ciebie przy mnie nie ma
I nawet psa szczekanie
Usłyszeć mi nad morzem dane
wtorek, 27 stycznia 2009
"Lokalna dekomunizacja"
Już nie jestem dziewczyną z komunistycznej ulicy
Teraz powojenna nazwa na tabliczce świeci
Miejscy radni przystali na ten pomysł jednym głosem
Wszyscy mieszkańcy tej ulicy wymienić dowody proszę!
Lecz bez kosztów dodatkowych, przynajmniej na początku
Później może nie będą już robić wyjątków.
Więc się spieszyć trzeba, zdjęcia nowe zrobić
By nową nazwę ulicy w dowodzie umiejscowić
Zjeżdżają więc z daleka jej mieszkańcy starzy i młodzi
By nowy „dowodzik” sobie wyrobić
A Zielona ulica stoi tam gdzie zawsze
Choć jej młodość odeszła już chyba na dobre
A ja nie wiem czy wrócę na Zielona ulicę
Pewnie tego dowiedzie wkrótce moje życie
Chociaż walczę jak mogę, chociaż bronię się przed tym
Jak się losy potoczą? Czy będą zakręty?
Pewnie będą niejedne, to jest nieuniknione
A Zielona ulica pozostanie Zieloną
poniedziałek, 19 stycznia 2009
"Ballady i romanse"- Siostry Wrońskie (recenzja albumu)
W ramach walki z nudą i tęsknotą za tym i owym. A także by czuć się w jakimś stopniu przydatną, zwłaszcza, gdy wciąż nie ma dla mnie pracy. Postanowiłam trochę ubarwić mój blog i zamieścić tu być może trochę przydatnych rzeczy. Dziś na początek recenzja albumu wydanego w ubiegłym roku przez Raster.
Moim zdaniem jeden z najciekawszych projektów muzycznych zeszłego roku na naszej rodzimej scenie muzycznej. Pod tą nazwą kryją się dwie siostry: Barbara Wrońska znana jako klawiszowiec zespołu "Pustki" (na ich ostatniej płycie debiut w roli wokalnym) oraz Zuzanna Wrońska (współtwórczyni grupy "Meble"). Płytę tę nagrały w domowych warunkach, a swoje teksty oparły o wiersz Władysława Broniewskiego" Ballady i romanse". Ten z kolei poeta odwoływał się do cyklu Adama Mickiewicza "Ballady i romanse". Barbara skomponowała muzykę pełną brzmień spod znaku elektroniki, wzbogaconą odgłosami rodem z natury, a Zuzanna napisała teksty.
Jak dla mnie w stylistyce ich piosenek więcej można znaleźć nawiązań do romantyczności. Choćby nastrój grozy oddany w piosenkach: "Pies", "Toksyczna para", "Anoreksja", głównie za sprawą muzyki, ale teksty także brzmią tu złowrogo:
Kusiła los to ma dziewczyna
Czarnego karawanu
przyciąga ją siła
Do dziś nie wiadomo
co ją podkusiło
wampir, choroba, belzebub
czy może ciało"
Ale na płycie mamy do czynienia głównie z prostymi, poetyckimi tekstami dotyczącymi życia codziennego, w których da się wyczuć pewną nutę melancholii (piosenki: "Starość", "Warszawa", "Lęk", "Magnetyzm serc"). W kompozycjach nie brak także nowoczesnego języka, którym posługują się młodzi ludzie i który można usłyszeć na każdej ulicy (piosenka "Tak naprawdę").
sypaliśmy ścieżki mandy
na "Procesie" Franza Kafki
wciągaliśmy ścieżki manny"
Płyta dość zróżnicowana brzmieniowo i chyba dlatego tak dobrze się ją słucha. Mam nadzieję, że to nie pierwszy i ostatni projekt sióstr Wrońskich. A jeśli tak, to życzę sobie więcej takich projektów na polskiej scenie muzycznej.
Płytę "Ballady i Romanse" zdecydowanie polecam do słuchania w długie jesienno- zimowe wieczory. Jeśli te pory roku przeminą, to zawsze zostają nam pozostałe wieczory, choć już trochę krótsze.
http://www.myspace.com/balladyiromanse