wtorek, 27 stycznia 2009

Dziś w ramach radosnej twórczości własnej, wiersz mojego autorstwa sprzed jakiegoś miesiąca:

"Lokalna dekomunizacja"

Już nie jestem dziewczyną z komunistycznej ulicy

Teraz powojenna nazwa na tabliczce świeci

Miejscy radni przystali na ten pomysł jednym głosem

Wszyscy mieszkańcy tej ulicy wymienić dowody proszę!

Lecz bez kosztów dodatkowych, przynajmniej na początku

Później może nie będą już robić wyjątków.

Więc się spieszyć trzeba, zdjęcia nowe zrobić

By nową nazwę ulicy w dowodzie umiejscowić

Zjeżdżają więc z daleka jej mieszkańcy starzy i młodzi

By nowy „dowodzik” sobie wyrobić

A Zielona ulica stoi tam gdzie zawsze

Choć jej młodość odeszła już chyba na dobre

A ja nie wiem czy wrócę na Zielona ulicę

Pewnie tego dowiedzie wkrótce moje życie

Chociaż walczę jak mogę, chociaż bronię się przed tym

Jak się losy potoczą? Czy będą zakręty?

Pewnie będą niejedne, to jest nieuniknione

A Zielona ulica pozostanie Zieloną

Brak komentarzy: